Spódnica ołówkowa (z ang. pencil skirt) to jeden z kanonów modowej klasyki. Jako pierwszy zaproponował ją francuski projektant mody Christian Dior w 1947 roku, podczas pokazu innowacyjnej kolekcji New Look. Od tego czasu spódnica ołówkowa weszła na stałe do kanonu mody i uznawana jest za jedno z najbardziej kobiecych ubrań. Nic w tym dziwnego, ponieważ podkreśla talię, akcentuje biodra i pośladki. W ostatnich sezonach poza wersją klasyczną jednokolorową, modne są też modele z nadrukami, czy wzorami zwierzęcymi i kwiatowymi. Może być uszyta z różnych materiałów – bawełna, bawełna ze streczem, wełna, jeans. Bardzo ciekawe i szalenie kobiece są spódnice ołówkowe uszyte z koronki. Z mody nie wychodzi od wielu sezonów spódnica skórzana.
Spódnicę ołówkową charakteryzuje wysoki stan i jest dopasowana do ciała. Taka spódnica kształtuje sylwetkę w połączeniu z butami na wysokim obcasie, nogi są wówczas wydłużone, a cała sylwetka wysmuklona.
DLA KOGO SPÓDNICA OŁÓWKOWA? Najlepsza długość to taka, która kończy się tuż pod kolanem, ewentualnie tuż nad nim. Zbyt krótka traci swoją elegancję, zaś długość midi skraca nogi i nie jest odpowiednia dla Pań o pełnych łydkach, najlepiej w tej długości wyglądają wysokie i szczupłe kobiety (zdjęcie poniżej).
Spódnica ołówkowa podkreśla biodra, ale ich nie poszerza, dlatego mogą je nosić panie mające rozmiar 40 plus. Przy tzw. „boczkach” do spódnic ołówkowych zakładaj żakiety lub bluzki z baskinką. Jeśli masz bardzo apetyczną sylwetkę, wybieraj spódnice wykonane ze sztywniejszego materiału, który mocniej zdyscyplinuje ciało. Taka spódnica pasuje do sylwetki klepsydry i prostokąta (H). Na ten fason powinny uważać panie o sylwetce odwróconego trójkąta, czyli o szerokich ramionach i wąskich biodrach. Polecam im model z baskinką, który poszerzy biodra. Natomiast sylwetki A, o pełnych biodrach i udach mogą spróbować sięgnąć po fason prosty zamiast anatomicznego (zwężającego się poniżej ud wzdłuż linii nóg). Powinny też optycznie poszerzać się w górnej części ciała (jaśniejszy kolor, wzory, falbanki, kieszenie, poduszki lub pagony).
SPÓDNICA OŁÓWKOWA NIE TYLKO W WERSJI ELEGANCKIEJ. Spódnica ołówkowa zaliczana była kiedyś tylko do stylu eleganckiego, dzisiaj łączona z bardziej luźnymi elementami damskiej garderoby, daje wiele możliwości stylizacyjnych. Możesz ją połączyć zarówno z elegancką bluzką, jak i klasyczną koszulą, golfem, a nawet swetrem, czy zwykłym t-shirtem. Wszystko zależy od tego, czy chcesz stworzyć stylizację casualowa, sportową, czy elegancką. Ważny tu będzie materiał spódnicy i dodatki, jakie do niej ubierzesz. Góra może być dopasowana lub szeroka, ale zawsze powinna być włożona do środka. W sytuacjach oficjalno-biurowych do spódnicy ołówkowej świetnie pasuje koszula, marynarka lub sweter typu bliźniak, oraz szpilki.
Taki fason spódnicy może zastąpić sukienkę podczas koktajlu lub kolacji (z elegancką bluzką np. jedwabiu). Jeśli chcesz być ubrana mniej elegancko, to wystarczy jak ubierzesz górę oversize – koszulę sportową lub sweter. Wersja bardziej nonszalancka to włożenie tylko częściowo góry do środka spódnicy, tworząc w ten sposób ciekawą asymetrię. Ta propozycja jest dobra dla szczupłych dziewczyn, które mają powyżej 165 cm. Spódnica ołówkowa może być także w wersji sportowej. Wystarczy, że na górę włożysz zwykły t-shirt (opcjonalnie narzucisz na niego skórzaną ramoneskę lub kurtkę dżinsową), a na nogi włożysz sportowe buty.
Myślę, że niezależnie od mody i trendów warto mieć taką spódnicę w swojej szafie. Dzisiaj spódnic o takim fasonie w sklepach jest niewiele, ponieważ w trendach są inne (długie, super mini, solejki, o kroju trapezu, asymetryczne). 
Na zdjęciu od lewej: Simple, Massimo Dutti, Zara
